Skażenie Odry. Fogiel: Codziennie robione są badania, żeby ustalić źródło
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że badanie próbek wody z Odry granicznej po stronie polskiej w woj. lubuskim nie potwierdziło obecności rtęci. W komunikacie napisano, że pobór próbek przez stronę polską prowadzony był w nurcie Odry granicznej na terenie woj. lubuskiego, natomiast po stronie niemieckiej próbki pobrane zostały na starorzeczu i dopływach Odry.
Sprawa zatrucia Odry jest wyjaśniana przez właściwe służby. Stała się jednocześnie kolejnym polem wzajemnych ataków polityków strony rządzącej i opozycyjnej.
Fogiel: Tusk powtarzał fake newsa
Postawę przedstawicieli Platformy Obywatelskiej skrytykował w „Salonie politycznym Trójki” rzecznik PiS Radosław Fogiel.
– Ta rtęć z punktu widzenia wyjaśnienia sprawy nie jest najważniejsza. Stwierdziły laboratoria że jej tam nie ma i tyle. Ale faktycznie, to bardzo dobry przykład niestety najgorszych cech części klasy politycznej w Polsce, dzisiaj będącej opozycją, z samym Donaldem Tuskiem na czele. Pojawiło się jakieś drobne doniesienie o tym, że gdzieś wykryto rtęć – powiedział Fogiel.
– Jak wiemy dzisiaj z oficjalnego oświadczenia ministra środowiska Brandenburgii, na którego powoływała się marszałek Polak, poinformował on ją, że w jednej próbce pojawiła się rtęć i równocześnie bardzo jasno powiedział, cytuję jego słowa, że zaznaczył wyraźnie, że to może być jednostkowy przypadek i na pewno nie można stwierdzić, że z tego powodu ryby wyzdychały. Co robi pani marszałek? W mediach społecznościowych i później na spotkaniu z Donaldem Tuskiem, na takim udawanym sztabie kryzysowym, wszczyna histerię, alarm, że rtęć, wywaliło wskaźniki, rtęć w Odrze. Donald Tusk to powtarza, przekazuje dalej tego fake newsa – powiedział Fogiel.
Fogiel: Codziennie są robione badania, żeby ustalić źródło
Zdaniem rzecznika partii rządzącej, opozycja celowo stara się wywołać histerię. – Do tego jest zupełnie niewybredny atak na przeciwników politycznych – powiedział Fogiel.
– Od 26 lipca odpowiednie instytucje podejmowały działania. Były już pobierane próbki, robione badania. Rzeczywiście tam gdzieś zawiodła koordynacja i komunikacja. O tym mówił premier. Pierwsze wnioski zostały wyciągnięte i będziemy dokonywać ewaluacji tego, co się działo, tylko dzisiaj to nie jest ten czas. Niczego bym nie wykluczył – zaznaczył.
– Dzisiaj skupiamy się i to jedyne racjonalne podejście na tym, żeby usunąć skutki tego zanieczyszczenia. Po drugie, ustalić jego źródło, tutaj codziennie są robione badania. Współpracujemy ze stroną niemiecką żeby porównywać te wyniki – stwierdził Radosław Fogiel.